Jeżeli zamierzacie przywitać Nowy Rok we wesłanych czterech ścianach lub wybieracie się na domówkę, dzisiejszy wpis jest dla Was. Stali bywalcy bloga zapewne wiedzą, że jestem miłośnikiem dekoracji. W przypadku Sylwestrowego wieczoru nie może być inaczej.
Nikogo nie zdziwi jednak to, że przed końcem roku, nikt nie chce poświęcać długich godzin na prace plastyczne, nawet ja. Są przecież ważniejsze rzeczy do ogarnięcia. Wiecie włosy, paznokcie i te sprawy;) Nie przedłużając, mam dla Was kilka wskazówek jak ozdobić mieszkanie na Sylwestra.
Nie zawodne będą jak zawsze balony. Są obecnie dostępne wszędzie, w wielu kolorach do wyboru. Można je związać razem i przyczepić do karniszy lub zahaczyć o meble. Nawet jak leżą w większej ilości na podłodze, prezentują się okazale.
Kolejna rzecz to serpentyny. Mogą dopełnić balonową dekorację lub można je rozłożyć na stole lub miejscu gdzie serwowany będzie alkohol.
Punkt trzeci: konfetti. Przeklinane w trakcie sprzątania, ale pięknie prezentuje się na stole, a nawet na podłodze. Można zrobić je samemu przy użyciu dziurkacza lub kupić gotowe. Jeżeli bawicie się z dziećmi przydadzą się kolorowe czapeczki na głowę. Na koniec zostawiłam papierowe rozety. Wyglądają efektownie a są szybkie i proste w wykonaniu. Gotowe możecie zawiesić w oknie lub na ścianie (są lekkie więc wystarczy zwykła taśma klejąca do ich przyczepienia).
Do zrobienia rozet potrzebne będą świąteczne papiery do pakowania prezentów (najlepiej jakieś błyszczące), igła z nitką, klej, linijka i nożyczki. Z papieru odmierzamy sobie prostokąt o wymiarach 64 x 8cm.
Wycinamy go i składamy w harmonijkę.
Gotową harmonijkę nacinamy tak jak widzicie na zdjęciu.
Następnie za pomocą igły przeciągamy nitkę przez całą harmonijkę (robimy to po stronie gdzie nie ma ściętego boku). Harmonijkę rozciągamy w rozetę, ale przed połączeniem końców nitki, sklejamy skrajne brzegi (tworzy się rozeta ale jej środek trochę się nam wygina).
Na koniec związujemy końce nitki razem. Dzięki temu środek rozety będzie stabilny i całość nie będzie się rozwalać. I tyle. Piękne dekoracje na Sylwestra gotowe a dodatkowo wykorzystaliśmy resztki świątecznego papieru.
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzymy Wam wszystkiego co najlepsze. Magicznych chwil spędzonych w gronie najbliższych. Wspaniałych prezentów i pysznego jedzenia oraz odpoczynku!
Z każdym kolejnym rokiem, kupno prezentów staje się dla mnie coraz większym wyzwaniem. I o dziwo problem nie tkwi w ich ilość. Po pierwsze w sklepach jest taka mnogość produktów, że ciężko jest znaleźć coś odpowiedniego. Po drugie okazuje się że wszyscy już wszystko mają (poza dziećmi – zabawek nigdy dość) i wymyślenie prezentu niespodzianki, który jeszcze trafiłby w gusta obdarowywanego, graniczy momentami z cudem.
Co roku obiecuję sobie, że już po świętach zacznę zapisywać sobie co kto by chciał dostać i sukcesywnie będę kupować te rzeczy. Jeszcze nigdy swojej obietnicy nie spełniłam. Zobaczymy jak będzie w Nowym Roku bo motywację mam ogromną.
Na szczęście szał prezentowy już za mną i zaczynam najfajniejszą część czyli pakowanie. Tradycyjnie dzielę sobie to zadanie na części i tradycyjnie mam kilka pomysłów jak podarunki ozdobić. W związku z tym, że moje prezenty znajdą się pod trzema choinkami będą trzy pomysły jak je zapakować.
Tegoroczne przedświąteczne przygotowania zdominowane zostały przez pierniczki więc nie mogło zabraknąć tego motywu przy pakowaniu prezentów.
Do zrobienia pierniczkowych opakowań, wystarczy jednokolorowy papier (u mnie zwykły papier pakowy i ciemnozielony) oraz biały flamaster. Papier pakowy swoją barwą przypomina kolor pierniczków, a biały flamaster wygląda jak lukier. Wystarczy mała inspiracja i można wyczarować wzory, imitujące pierniczkowe domki.
Może ten zielony papier słabo nadaje się na to by udawał ciasteczka, ale za to pięknie komponuje się z kolorem choinki. Jak możecie zauważyć pomysł ten jest bardzo łatwy w zrealizowaniu i nie potrzeba wiele zachodu.
Kolejna propozycja to wykorzystanie motywu nutek i czerwonej wstążki. Do tego dołożyłam sztuczne girlandy listków, kupione na szpulce, w sklepie Tiger.
Do pakowania prezentów użyłam zwykłych kartonowych pudełek. Wystarczyło dodać kolorowe elementy i całość prezentuje się pięknie.
Ostatni pomysł to własnoręcznie wykonane ozdoby, przyklejane do opakowań. Na kartce wystarczy narysować wzór i go wyciąć (znowu pojawia się biały flamaster i szary papier).
Prezent zapakowany w papier obwiązujemy sznurkiem np bawełnianym, a następnie naklejamy ozdoby.
Ja po namyśle zdecydowałam się na motyw zimowych ubrań bo kolarzy mi się ona bardzo ze świętami i zimą. To były moje tegoroczne pomysły na pakowanie prezentów, a Wy jak planujecie zapakować swoje?
Marta
Pieczenie pierniczków zawsze sprawia, że zaczynam czuć świąteczną atmosferę. W moim rodzinnym domu jest to obowiązkowy punkt przed świętami. Korzenny aromat miło mi się kojarzy i od razu czuję, że jest to wyjątkowy czas w roku.
Zazwyczaj nasza wersja pierniczków jest minimalistyczna. Posypujemy je tylko cukrem pudrem. Nie szalejemy z ich kształtami, raczej dominuje tradycja- gwiazdki, choinki, serduszka, reniferki.
Zdarza się, że raz na jaki czas dokupię sobie pojedyncze foremki żeby było jakieś urozmaicenie (w tym roku będą pierniczki w kształcie prezencików). Niezmienny jest przepis, od wielu lat ten sam. Na blogu już gościł. Znajdziecie go tu.
W tym roku wymyśliłam sobie, że trochę podkręcę tradycję i zrobię coś przed czym się wielokrotnie wzbraniałam. Pierniczki będą zdobione. Na moich gości przy każdym talerzyku będą czekały, pierniczki ozdobione lukrem. Będą nie tylko małym podarunkiem, ale jednocześnie świąteczną dekoracją stołu. Razem z szyszkami, plastrami drewna i sztucznymi figurkami jeleni tworzą lekko rustykalną dekorację.
Mizerne próby dekoracji możecie oglądać na zdjęciach. Do idealnego zdobienia jeszcze mi daleko, ale mam nadzieję, że goście i tak docenią chęci.
Po kilku próbach zdobienia mam dla Was parę rad.
Po pierwsze dobrze pomyśleć jaki wzór chcemy stworzyć. Na początek polecam coś łatwego, a nie zabieranie się za najtrudniejsze dekoracje (mimo, że wydaje nam się ze to nic trudnego).
Po drugie lukier powinien być dość gęsty. Konsystencję widzicie na zdjęciu. Najlepiej wybrać najcieńszą końcówkę rękawa cukierniczego.
Jeżeli zupełnie nie widzi się Wam praca z lukrem polecam kupić żelowe długopisy/tubki do zdobienia. I tyle życzę miłego pieczenia i zdobienia.
Do świąt zostało jeszcze trochę czasu i jest to dobry moment żeby pomyśleć o dekoracjach. W tym roku wyjątkowo dobrze się zorganizowałam i już od 1 grudnia mój dom jest udekorowany. Pewnie to nie koniec mojego wymyślania bo jeszcze kilka kartonów czeka w piwnicy. Dzisiaj mam dla Was pomysł na świąteczne poduchy lub poduszeczki (jeżeli mówimy o gwiazdkach). Ich zrobienie zajmuje chwilkę dlatego warto zabrać się za nie właśnie teraz. Najpierw robimy gwiazdki. Potrzebujemy kawałka materiału, maszyny do szycia, wypełnienia do poduszek, wzoru, igły z nitką. Wycinamy kształt gwiazdy (wydrukowany z internetu) i odrysowujemy na złożonym na pół materiale. Zamiast od razu wycinać materiał, najpierw szyjemy. Igłę maszyny prowadzimy po odrysowanych liniach gwiazdy, jeden bok zostawiamy niezszyty. Teraz wycinamy gwiazdę uważając żeby nie pociąć nitek. Materiał wywlekamy na prawą stronę. Poduszkę wypychamy wypełnieniem. Igłą i nitką zszywamy zostawiony bok. Gotowe.
A teraz poduszki z naszywkami. Do ich zrobienia potrzebny jest filc, klej i nożyczki oraz igła z nitką. Z filcu wycinamy listki i kółeczka. Listki, za pomocą kleju łączymy po trzy. Tak samo robimy z kółeczkami. Z większego kawałka filcu wycinamy okrąg oraz półokrąg (do ich zrobienia można wykorzystać talerz, od którego łatwo odrysować kształt). Gotowe listki przyklejamy do okręgu, na wierzch naklejamy kółeczka. Na koniec przyszywamy aplikacje do poduszek. I już kolejne świąteczne poduszki gotowe.
Marta
Miły Gościu na naszym blogu używamy ciasteczek. Goszcząc u nas zgadzasz się na to!