Dzisiaj mam szybki pomysł dla miłośników książek.
Czytanie to moja wielka przyjemność i mimo, że coraz częściej sięgam po książki w wersji elektronicznej (oszczędność miejsca oraz kręgosłupa) to nie potrafię zrezygnować z książek tradycyjnych – papierowych.
Potrzebuję od czasu do czasu przeczytać „normalną” książkę. Nie przedłużając przejdźmy do instrukcji, która jest super prosta i przy małej pomocy mogą je również zrobić Wasze dzieci.
Do zrobienia zakładek potrzebne będą kolorowe, sztywne kartki, dziurkacz, frędzelki i kawałek sznurka.
Z kartek wycinamy prostokąty. Fajnie jak uda wam się kupić takie kartki, które z obu stron mają jakiś wzór.
Następnie robimy dziurkę w kartoniku. Sznurek przeplatamy przez frędzelek (możecie zrobić go sami instrukcja jest np. tu, lub kupić gotowy) i związujemy razem końce.
Frędzelek ze sznurkiem przeplatamy przez dziurkę kartonika. Zakładka gotowa.
No cóż, nie chce nikogo martwić, ale zostały dwa tygodnie do rozpoczęcia roku szkolnego. W wielu sklepach, dział z przyborami szkolnymi puchnie, a portfele rodziców zaraz zaczną się kurczyć.
Warto rozłożyć sobie zakupy w czasie i jak kto może zacząć wcześniej. Teraz nieco tłum mniejszy, a i budżet może się dopnie jak część rzeczy kupimy w sierpniu. By trochę dopomóc w tej wrześniowej gorączce mam dla Was listę zakupów szkolnych do pobrania i samodzielnego wydruku.
Wypisane są najpotrzebniejsze rzeczy, które trzeba kupić, ale pozostawione jest również miejsce żeby dopisać rzeczy, o których nie pomyślałam, a mogą się przydać. Wystarczy najechać na zdjęcie poniżej i pobrać plik do wydruku.
Trochę nas na blogu nie było, a to dlatego, że są wakacje. Każdemu potrzeby jest odpoczynek.
Chyba pierwszy raz od tak długiego czasu nic się u nas nie działo, ale jak na razie widzę same plusy. Czasem trzeba odpocząć od kreatywnego myślenia i „mówiąc” szczerze było mi to potrzebne.
Od czasu do czasu trzeba zrobi sobie przerwę żeby za czymś zatęsknić:)
Dzisiaj przychodzę do Was z pomysłem do przedpokoju. Od razu napiszę, że to nie jest jego ostateczny wygląd bo brakuje jeszcze oświetlenia. I biorąc pod uwagę tempo naszych decyzji to jeszcze trochę go nie będzie:) Kusi mnie dodatkowo jakieś szaleństwo na jednej ze ścian, ale zobaczymy co moja druga połowa na to powie.
Obraz miał już swoje miejsce, zanim odebraliśmy klucze, ale szukałam jakiegoś rozwiązania, które można by wykorzystać jako stoliczek. Wymogiem były małe gabaryty, zwłaszcza w przypadku szerokości. Wiele opcji rozważałam i dopiero ta uznana została za idealną. A teraz instrukcja. Potrzebne będą gruba deska, bejca, metalowe nóżki, wkręty do drewna i do ściany, kątowniki.
Deskę najpierw szlifujemy. Nawet jak jest heblowana to warto ją wygładzić.
Potem bejcujemy. Proponuje zrobić najpierw test koloru na jakimś małym fragmencie.
Mi zależało na tym żeby kolor deski był jak najbardziej podobny do podłogi.
Gdy bejca wyschnie przykręcamy nóżki.
Następnie przykręcamy kątowniki do deski,a potem mocujemy do ściany. I gotowe! Nawet w małym lub wąskim przedpokoju można mieć pseudo konsole:)
W tym sezonie wakacyjnym, nieodłącznym dodatkiem wszystkich letnich stylizacji są koszyki. Małe, duże, z wikliny, juty czy trawy morskiej, to nie ma znaczenia.
Koszyk sprawdza się w czasie wyjazdu, gdy trzeba zapakować prowiant na plażę, ale równie dobrze wygląda jako uzupełnienie miejskiego looku.
Mój koszyk ma już kilka lat. Nadal wygląda dobrze mimo, że kupiłam go w jednym z supermarketów. W tym roku postanowiłam go trochę odświeżyć, przed moim urlopem i dodałam frędzelki.
Tak wiem, że frędzle ostatnio często goszczą na blogu, ale co ja poradzę, że są takie wspaniałe i można wykorzystać je na wiele sposobów.
Potrzebne będą frędzle, koszyk oraz igła z nitką. Instrukcja jak zrobić frędzle znajduje się w poprzednim wpisie czyli tu.
Gotowe frędzelki przyszywamy do torby. i już. To takie proste. A jak nam przejdzie ochota na frędzle w łatwy sposób możemy się ich pozbyć odpruwając nitki.
Pogoda u mnie jest chwilowo mało sprzyjająca na leżakowanie w hamaku. Sytuacji nie ratuje nawet zadaszenie. Bo deszcz tak zacina, że wszystko moknie w trymiga.
Zakładam, że sytuacja jest chwilowa i zaraz pogoda się unormuje, a ja w trakcie mojego upragnionego urlopu będę mogla hamakować do woli.
Dzisiaj mam dla Was prosty i szybki pomysł jak podkręcić wygląd poduszek, które świetnie będą się komponować z hamakiem.
Potrzebne będą poszewki na poduszki lub poduszki ,sznurek/włóczka, igłą i nożyczki.
Sznurek okręcamy wokół dłoni tak jak widzicie to na zdjęciu.
Ściągamy z dłoni. Drugi kawałek sznurka przeplatamy przez powstałą pętle u związujemy.
Bierzemy kolejny kawałek sznurka i oplatamy go dookoła z jednej strony na koniec związujemy, tak jak widać to zna zdjęciu.
Nożyczkami przecinamy nitki z drugiej strony.
Tak uzyskujemy frędzelek. Czynności powtarzamy aż uzyskamy cztery frędzle.
Następnie wykorzystując ten sam sznurek przyszywamy frędzle do rogów poduszki. Gotowe!
Piękne i oryginalne poduszki gotowe. A jak nam się znudzą frędzle lub minie na nie moda, w łatwy sposób możemy wrócić do stanu pierwotnego. Wystarczy odciąć frędzle!
Marta
Miły Gościu na naszym blogu używamy ciasteczek. Goszcząc u nas zgadzasz się na to!