Lubię domowe dekorację. Co chyba widać po wpisach na blogu. Staram się by moje projekty nie zdominowały domowej przestrzeni i dały się w szybki sposób uprzątnąć gdy przychodzi nowy sezon. Stąd moje umiłowanie do dekoracji pod kloszem lub ściennych galerii.
Teraz do tego grona dołączy piętrowa patera DIY. Tylko pokrótce opiszę jak ją zrobiłam bo zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy dysponują w domu elementami, których użyłam. W tego typu projektach chodzi o to co można wykorzystać z rzeczy, które się już ma, a nie kupować wszystko od zera (może się okazać, że składowe są droższe od gotowego produktu w sklepie). Czasem warto się rozejrzeć po mieszkaniu;)
Do zrobienia patery wykorzystałam dwie ramki na lustra, okrągłe płaskie podobrazia, drewniane koraliki, kawałek drewnianego wałka, drewnianego ludzika (wcześniej myślałam żeby wykorzystać drewnianą podstawkę do jajek), farbę, gorący klej.
Wszystkie elementy oprócz koralików i ludzika pomalowałam farbą.
Gorącym klejem przykleiłam koraliki do większej ramy. Pomalowane podobrazia przykleiłam na spodzie zarówno większej jak i mniejszej ramki. Ramki połączyłam drewnianym wałkiem (również na klej).
Na koniec dodałam uchwyt czyli dokleiłam drewnianego ludzika. Moją paterę mam zamiar wykorzystywać do robienia sezonowych dekoracji, które mogą stać na kuchennym stole. W razie potrzeby taką paterę można szybko zdjąć bez robienia bałaganu.
Tak jak widzicie na zdjęciach, na pierwszy ogień poszła jesienna dekoracja. Kawałek deseczki z napisem, trochę suszków, sztucznych dyń i gotowe.
Dzisiaj taki szybciutki pomysł na jesienną dekorację do domu.
Potrzebne będą ramka na zdjęcia z szeroką ramką, wydruk, suszone kwiaty i klej. Swój obrazek znalazłam tu i go wydrukowałam. Wy możecie wybrać inny. Następnie docinamy kartkę na wielkość ramki.
Na próbę można rozłożyć suszki żeby zobaczyć jak stworzyć kompozycję.
Gdy już wiemy jak kwiatki mają być rozmieszczone, za pomocą kleju przyklejamy je do papieru.
Czekamy aż klej wyschnie i umieszczamy obrazek w ramce. Gotowe!
Nie taka ta jesień straszna. Wraz z nią mamy kolorowe liście, różnorodne dynie, jabłka, grzyby i dłuższe wieczory. Choć nie jest to moja ulubiona pora roku to doceniam to co z sobą niesie i cieszę się jej bogactwem.
Te wieczory, o których wspomniałam przeznaczam na projekty DIY i nie wiem czemu, ale po okresie letnim gdzie weny było jakby mniej teraz mam wiele pomysłów.
Dzisiaj mam Wam do pokazania haftowany jesienny obrazek. Nic trudnego, raczej podstawowe ściegi. Myślę, że idealne na dłuższe wieczory.
Potrzebne będą tamborek, tkanina bawełniana, kolorowe nici, ołówek, koraliki, igła, farby np akrylowe, pędzelek.
Na materiale rysujemy wzory. Od Was zależy co chcecie umieścić na obrazku.
Rozcieńczonymi farbami malujemy wybrane fragmenty kompozycji. Czekamy aż materiał wyschnie.
Wykorzystując nici wyszywamy wzory. Tam gdzie możemy lub chcemy przyszywamy koraliki. U mnie sprawdziły się jako owoce na drzewach. Dobrze jest ustalić sobie z jakich kolorów chcemy korzystać i czy wzajemnie do siebie pasują.
Gotowy obrazek możemy wyciągnąć z tamborka i naszyć np na poduszkę albo podkleić od spodu nadmiar materiału i zawiesić tamborek jak obraz na ścianie.
Cały czas mam nadzieję na piękną złotą jesień i feerię kolorów. Choć nie jest to moja ulubiona pora roku to nastrajam się pozytywnie i tworzę listę jesiennych czasoumilaczy.
Witam nowy sezon obrazkiem i czekam co miłego nam przyniesie.
Do zrobienia tabliczki potrzebne będą drewniana deseczka, wydruk lub szkic napisu, kalka, ołówek, cienkopis, farby akrylowe, pędzelek.
Najpierw szkicujemy sobie co byśmy chcieli żeby znalazło się na deseczce. Warto zrobić próbnik kolorów, które chcielibyśmy wykorzystać i sprawdzić czy kolory do siebie pasują.
Wykorzystując kalkę przenosimy wzór napisu.
Jeżeli nasze farby mają słabe krycie, można wykorzystać farbę podkładową. Farbami malujemy kolorowe plamy.
Następnie cienkopisem poprawiamy napis i rysujemy wzory.