Dziś są Walentynki! Nawet jak nie spędzacie ich w jakiś niezwykły sposób może warto zrobić coś miłego dla swojej drugiej połowy. Ja przygotowałam maślane ciasteczka w kształcie serca oraz ulubioną herbatę.
Herbata została trochę podkręcona. I nie chodzi o smak, a o to jak wygląda. Wystarczy zamienić oryginalną zawieszkę na taką serduszkową żeby wywołać uśmiech na twarzach najbliższych.
Do zrobienia zawieszki potrzebny jest kolorowy papier, klej, nożyczki i forma od której odrysujemy kształt.
Do odrysowania serca wykorzystałam wykrawaczkę do ciasteczek.
Odrysowane serca wycinamy. Smarujemy serca klejem. Sznureczek od herbaty, wkładamy pomiędzy dwa serca i sklejamy. I romantyczna herbata gotowa. Szczęśliwych Walentynek!
Walentynkowe kartki można kupić lub… zrobić samemu. Ich wykonanie wcale nie musi być skomplikowane. Wystarczy kilka elementów żeby wyczarować wyjątkową Walentynkę.
Jeżeli jednak macie wątpliwości czy dacie radę możecie wydrukować gotowe kartki, które pojawiły się na blogu w zeszłym roku. Link macie tu. A teraz instrukcja dla tych co zdecydują się samodzielnie zrobić Walentynki.
Potrzebne są sztywne kartki A4, klej typu kropelka, karta króla kier, klucz, oczy samoprzylepne i puzzle. Napisy możecie wydrukować z gotowego szablonu, do pobrania tu lub napisać je odręcznie. Kartki składamy na pół żeby stworzyć karnet.
Wykorzystując klej przyklejamy w odpowiednich miejscach kolejne elementy.
I gotowe. W prosty sposób stworzyliśmy zabawne Walentynki. Teraz wystarczy napisać kilka miłych słów i zdecydować do kogo liścik ma trafić;)
Walentynki już za pasem. Może warto się do nich przygotować. I nie mówię tylko o zakupie upominków jeżeli to praktykujecie. Dzisiaj chcę Wam zaproponować małą walentynkową dekorację.
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie żeby serduszkowe stojaki na zdjęcia, stały się walentynkowym prezentem dla ukochanej osoby.
To teraz czas na instrukcje.
Do zrobienia stojaków potrzebujemy masy plastycznej samoutwardzalnej, nożyka, farb, foremki w kształcie serca oraz kawałka sztywnej kartki. Masę lekko rozwałkowujemy.
Za pomocą foremki wykrawamy kształt serca.
Nożykiem lekko nacinamy brzeg serca tak żeby potem zmieściło się zdjęcie.
Żeby w trakcie schnięcia otwór na zdjęcie się nie zasklepił, warto wsadzić kawałek tektury, tak jak widzicie na zdjęciu. Po całkowitym wyschnięciu masy, możemy serca pomalować
(jeżeli okaże się, że powierzchnia nie jest wystarczająco równa, możemy ją wygładzić drobnym papierem ściernym). Ja wykorzystałam farbę w sprayu, ale świetnie sprawdzą się farby akrylowe.
Teraz zostało wybrać zdjęcia dodać trochę sztucznych płatków oraz balony i jesteśmy gotowi na Walentynki.
Kto go zna, ten wie, że za frytki da się pokroić. Dlatego jak zobaczyłam pomysł na to przebranie wiedziałam, że tylko on może je założyć. Nie jest to bynajmniej sponsorowana reklama po prostu znaczek „M” jest najbardziej kojarzony z frytkami:) Nie przedłużając, instrukcja jak zrobić przebranie.
Podobnie jak w poprzednich strojach potrzebne jest tekturowe pudełko o odpowiednim rozmiarze. Do tego przyda się czerwona bibuła, żółty karton, gorący klej, klej w sztyfcie, pianka tapicerska, żółta farba i kawałek gumki.
W kartonie odcinamy spód i wierzch oraz otwory na ręce.
Gąbkę tniemy na paski. Następnie jeżeli mamy białą gąbkę musimy ją przemalować. Najpierw pędzlem rozprowadzamy rozcieńczoną farbę.
Żeby uzyskać ładny efekt warto farbę rozetrzeć po gąbce palcami. Nasze frytki zostawiamy do wyschnięcia.
Karton obklejamy czerwoną bibułą. Z żółtego kartonu wycinamy literę „M” i przyklejamy z jednej strony.
Wykorzystując gorący klej przyklejamy kolejne frytki do brzegów kartonu. Nie należny przesadzać z ich ilością żeby osoba, która będzie nosić kostium czuła się swobodnie.
Jeżeli karton jest duży warto przykleić gumki, które będą służyć jak szelki i zapobiegną spadnięciu stroju. To tyle, frytkowi przebranie gotowe.
Marta P.S. Dziękuj mojemu modelowi, że dał się sfotografować:*
Pomysł na dzisiejsze przebranie, czekał sobie w moim folderze „stroje karnawałowe”. Wszystko zaplanowałam, jak zrobić mysie uszy, nosek i wąsiki, oczywiście nie zapominając o serze. Nawet sprawdziłam czego mi ewentualnie brakuje i dokupiłam żółtą bibułę.
Realizacje chciałam trochę odwlec, a nawet przełożyć na przyszły rok, ale… Ale przez przypadek zajrzałam do gazetki promocyjnej jednej z sieci sklepów i akurat traf chciał, że w ofercie była czapeczka myszki. Stwierdziłam, że może nie ma co kombinować, kupić czapeczkę i pokazać na blogu jak łączyć gotowe elementy z tymi ręcznie robionymi.
Dzięki takim zabiegom możemy ograniczyć pracę jednocześnie tworząc coś niepowtarzalnego. Jak pomyślałam tak zrobiłam.
To teraz instrukcja jak zrobić ser dla myszy.
Potrzebny jest karton, nożyk, forma do odrysowywania kółek, gorący klej, klej w sztyfcie, bibuła, zszywacz i tasiemki.
Na kartonie rysujemy kółka. Za pomocą nożyka wycinamy je.
Karton smarujemy klejem w sztyfcie i naklejamy bibule.
Nożyczkami robimy mały otwór na środku koła z bibuły. Od tego miejsca tniemy promieniście. Fragmenty bibuły odginamy i przyklejamy do kartonu. Uzyskujemy taki efekt słoneczka jak widać na zdjęciu.
Żeby stworzyć kształt sera warto połączyć trzy części kartonu w graniastosłup trójkątny. Do łączenia przyda się gorący klej.
Na koniec za pomocą zszywacza przyczepiamy tasiemki. Najlepiej żeby istniała forma ich regulacji. Dlatego potrzebujemy czterech tasiemek, które można wiązać na kokardkę. Teraz wystarczy „zrobić się na szaro”, założyć czapeczkę, wskoczyć do sera i gotowe.
Marta
Miły Gościu na naszym blogu używamy ciasteczek. Goszcząc u nas zgadzasz się na to!