miliGoście - serdecznie na co dzień

5.06

Pierwsze urodziny

stol_01

W maju urządziliśmy pierwsze urodziny naszego synka. Oczywiście Julek jest jeszcze za mały żeby wiedzieć, że goście przyszli właśnie dla niego. Dla nas jako rodziców ważne było świętowanie tego dnia. W końcu pierwszy rok we troje to coś wyjątkowego. Nie musząc skupiać się na atrakcjach dla dzieci, skoncentrowałam się na dekoracji oraz kilku innych detalach przyjęcia. 

Przyznam się, że po każdej imprezie sprzątanie zajmuje mi dobre kilka dni. Aby ograniczyć do minimum porządki po urodzinach, zakupiłam papierowe talerzyki oraz kubeczki a do tego również papierowe słomki. W oknach powiesiłam różnej wielkości pompony z gładkiej bibuły. Wszystko w kolorystyce błękitnej. Napoje przelałam do szklanych butelek gdyż zawsze rażą mnie na stołach wszelkiego rodzaju firmowe kartony, butelki czy słoiki.

stol_02

Ze względu na dużą ilość gości do jedzenia podałam mussakę, którą przygotowałam w dwóch dużych blachach oraz zapiekane papryczki z duszonym porem z dodatkiem mozzarelli oraz twardego sera bałkańskiego. Po daniach gorących na stole wylądowały warzywa z dipem czosnkowym oraz coś słodkiego. Nie mogło zabraknąć tortu, który tym razem był lekkim musem z owoców leśnych przekładanym bezglutenowym biszkoptem kakaowym. Julek szalał do godziny 23 aż w końcu sam zaprowadził mnie za rączkę do swojego pokoju żebym położyła go spać. Coś takiego jeszcze się nam nie przytrafiło:)

Pomysły na słodkości, napoje oraz instrukcje jak własnoręcznie wykonać papierowe pompony znajdziecie w kolejnych postach.

Gosia

1.06

Dzień Dziecka

malowanki03

Dzień Dziecka to taki czas kiedy sklepy pękają od ilości zabawek a niejednemu z rodziców głowa od konieczności wymyślania kolejnego idealnego prezentu. Ponieważ mój synek ma dopiero roczek ten problem jeszcze tak dotkliwie mnie nie dotyczy. Chociaż Julkowi jest jeszcze wszystko jedno, chcieliśmy w jakiś sposób zaznaczyć wyjątkowość tego dnia. Alternatywą dla kupowania kolejnych zabawek może być mała przemiana w pokoju naszego malca. Podczas gdy tatuś szaleje z dzieckiem na placu zabaw, mama może dodać kilka szczegółów  w zakamarkach jego pokoju.

Ja namalowałam Julkowi muchomorki oraz kilka pszczółek. Użyłam do tego uniwersalnej farby do ścian, którą zabarwiłam pigmentami dostępnymi w każdym sklepie budowlanym. Czerwone grzyby w białe kropki okazały się być prawdziwym hitem dla mojego malucha. Julek nie mógł się im nadziwić. Wskazywanie paluszkiem pszczółek zdążyło natomiast stać się już jego porannym zwyczajem. 

Gosia 

1.06

Witajcie!

wstep_01

Miligoście to blog, który powstał z potrzeby dzielenia się pomysłami na wspólne spędzanie czasu z rodziną i przyjaciółmi. Znajdziecie na mim wskazówki jak zrobić coś własnoręcznie w prezencie dla naszych najbliższych oraz jak pomysłowo i bez zbędnych wydatków zmieniać nasze otoczenie. Na naszym blogu pojawiać się będą inspiracje na ręcznie wykonane prezenty i dekoracje, a także pomysły na oryginalne aranżacje spotkań ze znajomymi oraz sposoby na celebrowanie wszystkich ważnych dla nas momentów w życiu.

A zatem MILI GOŚCIE pobudźmy swoją kreatywność i dajmy z siebie więcej!