Pierwsze urodziny
W maju urządziliśmy pierwsze urodziny naszego synka. Oczywiście Julek jest jeszcze za mały żeby wiedzieć, że goście przyszli właśnie dla niego. Dla nas jako rodziców ważne było świętowanie tego dnia. W końcu pierwszy rok we troje to coś wyjątkowego. Nie musząc skupiać się na atrakcjach dla dzieci, skoncentrowałam się na dekoracji oraz kilku innych detalach przyjęcia.
Przyznam się, że po każdej imprezie sprzątanie zajmuje mi dobre kilka dni. Aby ograniczyć do minimum porządki po urodzinach, zakupiłam papierowe talerzyki oraz kubeczki a do tego również papierowe słomki. W oknach powiesiłam różnej wielkości pompony z gładkiej bibuły. Wszystko w kolorystyce błękitnej. Napoje przelałam do szklanych butelek gdyż zawsze rażą mnie na stołach wszelkiego rodzaju firmowe kartony, butelki czy słoiki.
Ze względu na dużą ilość gości do jedzenia podałam mussakę, którą przygotowałam w dwóch dużych blachach oraz zapiekane papryczki z duszonym porem z dodatkiem mozzarelli oraz twardego sera bałkańskiego. Po daniach gorących na stole wylądowały warzywa z dipem czosnkowym oraz coś słodkiego. Nie mogło zabraknąć tortu, który tym razem był lekkim musem z owoców leśnych przekładanym bezglutenowym biszkoptem kakaowym. Julek szalał do godziny 23 aż w końcu sam zaprowadził mnie za rączkę do swojego pokoju żebym położyła go spać. Coś takiego jeszcze się nam nie przytrafiło:)
Pomysły na słodkości, napoje oraz instrukcje jak własnoręcznie wykonać papierowe pompony znajdziecie w kolejnych postach.
Gosia