To dla wszystkich ciężki czas. Niezależnie czy jesteście w domu z dziećmi czy chodzicie do pracy, pracujecie zdalnie czy odbywacie kwarantanne. Martwimy się o bliskich, o sytuacje gospodarczą, o to jak będzie wyglądało nasze życie za tydzień czy dwa.
Robienie projektów na bloga od samego początku jego istnienia jest moją odskocznią od codzienności. W tym czasie jeszcze bardziej jest mi to potrzebne.
Prawdopodobnie zbliżające się święta Wielkanocne będą inne niż do tej pory. Z racji tego, że być może będziemy je spędzać w mniejszej lub większej izolacji, a nie w rodzinnym gronie, chciałabym w najbliższym czasie pokazać kilka pomysłów świątecznych dekoracji.
Starałam się tak je przygotować żeby wykonanie ich było możliwe bez wychodzenia z domu lub chociaż bez konieczności chodzenia do sklepu. Dzisiaj pomysł nr 1. Dekoracja ze skorupką od jajka. Jeżeli w Waszych zapasach są jajka, nie wyrzucajcie skorupek.
Zostawcie je. Mogą posłużyć jako wazoniki na kwiatki lub doniczki na jakieś roślinki. U mnie są to cebulki szafirków. Jeżeli nie macie roślinek cebulowych pod ręką możecie wysiać nasiona rzeżuchy albo idąc na spacer (o ile możecie wychodzić) zerwijcie kilka gałązek forsycji albo jakiegoś kwitnącego drzewka. Moje jajeczka umieściłam w gniazdku zrobionym z pędów brzozy (instrukcja jak zrobić gniazdka tu). Jeżeli nie macie możliwości ich zebrać, jajeczka można umieścić np. w kieliszku na jajka. I gotowe. Bardzo prosta dekoracja bez potrzeby chodzenia po sklepach. Dużo spokoju dla Was i czekajcie na kolejne pomysły.
Kolejny wpis miał wyglądać zupełnie inaczej, ale zważywszy na sytuacje zmieniłam plany. Chcąc wyjść na przeciw rodzicom, którzy zostali w domu ze swoimi dziećmi, wyszukałam z już zamieszczonych na blogu wpisów, pomysły na wspólne spędzenie czasu z pociechami. Większość zaproponowanych rzeczy możecie zrobić bez wychodzenia z domu. Poniżej propozycje: 1. Masa solna W tym wpisie macie przepis jak taką masę solną zrobić oraz przykład jak ją wykorzystać. 2. Papierowe maski W tym projekcie wykorzystane zostały papierowe talerzyki, ale maski można zrobić ze sztywnego kartonu. Maski mogą przedstawiać zwierzęta, super bohaterów, roboty, postacie z bajek itp. To świetny sposób żeby rozpocząć zabawę tematyczną np. w zoo:) 3. Domowe warcaby Wszystkie gry na czas siedzenia w domu to bardzo dobry pomysł na zabicie nudy. A jak te które macie w domu się znudzą, zróbcie swoje. Nie muszą to być warcaby możecie stworzyć swoje planszówki i wymyślić do nich zasady 4. Obrazki z kamyczków I nie tylko. Jeżeli nie szkoda Wam dać dzieciom trochę makaronu, nasion np. grochu, fasoli albo ryżu można wyczarować przestrzenne obrazki.
5. Piłkarzyki Trochę pracy przy nich jest, ale radość dzieci jest bezcenna:) 6. Kółko i krzyżyk W trochę innej wersji. Jeżeli już macie kamyczki można je również wykorzystać do innych zabaw np. rysujemy jakieś proste obrazki, kamyczki wrzucamy do woreczka, mieszamy, losujemy jeden i opowiadamy jakąś historyjkę związaną z rysunkiem na kamyczku. 7. Przepis na domową ciastolinę Chyba tutaj nie trzeba nic dodawać:) 8. Statki Ale również gra w państwa/miasta czy w wisielca to pomysł na zajęcie czasu dzieciom bez wychodzenia z domu.
W zeszłym roku mniej więcej o tej porze, zobaczyłam na jakimś zdjęciu, gałązki magnolii w wazonie(zazdrość mnie zżerała, że ja takich nie mam).
Za cholerę nie mogłam sobie przypomnieć u kogo to widziałam (choć usilnie próbowałam). Porzuciłam więc wizję gałęzi oblepionych kwieciem i obcięłam kilka gałązek jakiegoś zwykłego krzewu (mając nadzieję, że chociaż wypuści kilka listków) tak żeby móc zrobić wiosenną/wielkanocną dekorację.
Urodzona jestem jednak pod szczęśliwą gwiazdą. Będąc u dziadków i wykonując cięcie krzaków borówki, babcia poprosiła mnie żeby przyciąć kilka gałęzi magnolii, które wchodzą na część sąsiadów. Nawet nie wiecie jaka była moja radość. Oczywiście od razu zapytałam czy te gałęzie to mogę sobie zabrać. Szczerze nie wiedziałam czy w domowych warunkach coś z tego wyjdzie, ale udało się i moje gałązki pięknie zakwitły. A jak zakwitły to mogłam je dodatkowo ozdobić papierowymi jajeczkami. Jajeczka robi się dokładnie w ten sam sposób co papierowe ozdoby świąteczne (instrukcja jest tu) jedynie zmieniamy kształt na jajo.
Wiem, że nie wszyscy mają tyle farta co ja więc na zdjęciach możecie zobaczyć także aranżacje ze zwykłymi gałązkami.
Czy zajączek wielkanocny przynosi Wam jakieś prezenty? U mnie zazwyczaj jest to coś słodkiego.
Patrząc na zdjęcia chyba nie ma wątpliwości, że temat zajączka przynoszącego słodkości został potraktowany bardzo dosłownie:) Mimo, że proces tworzenia opakowania na czekoladki został opatrzony wieloma zdjęciami, nie jest on ani trudny ani czasochłonny.
Do zrobienia zajączków potrzeba kawałka tektury, nożyczek, wstążki, nożyka. Najpierw szykujemy sobie formę, która posłuży nam do odrysowywania właściwego kształtu.
Jak widzicie na zdjęciach zanim zrobiłam odpowiedni (czytaj zadowalający) prototyp, powstało kilka wersji.
Moja rada, najpierw rysujemy sobie część zajączka z uszami. U podstawy rysujemy prostokąt. Zginamy tą część na pół i z drugiej strony odrysowujemy zająca ale bez uszu. Na koniec rysujemy ogonek.
Naszą formę przykładamy do kartonu i odrysowujemy.
Wycinamy.
Nożykiem nacinamy lekko miejsca gdzie będziemy zginać opakowanie.
Dzięki temu uzyskamy ładne zagięcia bez efektu pomarszczonego papieru.
Umieszczamy czekoladkę w środku i przywiązujemy wstążeczkę. Zajączek może już przynosić prezenty.
Dzisiejszym wpisem chcę Wam pokazać, że nie trzeba co sezon kupować nowych ozdób, a przy projektach DIY plądrować sklepu papierniczego. Często wystarczy przejrzeć co się już ma w domu i podejść do przedmiotów w niekonwencjonalny sposób. To wcale nie jest trudne i nie trzeba mieć żadnego daru. Zaraz Wam to zademonstruje.
Przeglądając inspiracje na wiosenne dekoracje bardzo spodobał mi się pomysł na wykorzystanie małej patery na ciasto. Pierwsza myśl nie mam patery więc nici z projektu, druga może kupie coś podobnego, trzecia może uda mi się jednak wymyślić coś podobnego. Trzecia opcja wygrała.
Zaczęłam od tego czym taka patera jest. To nic innego jak talerz lub inna plaska powierzchnia, na nóżce. Fajnie by ta nóżka była nie za wysoka i ozdobna. Rozejrzałam się po mieszkaniu i nic godnego uwagi nie znalazłam. Za to będąc u rodziców od razu wpadły mi w oko drewniane świeczniki mojej mamy. Zapytałam czy mi pożyczy i obiecałam że oddam w nienaruszonym stanie. Została do skombinowania podstawka. W zamyśle miało być coś niewielkiego i okrągłego, idealnie w te wymagania wpisał się inny projekt DIY, który robiłam na Sylwestra.
Na nóżkę położyłam drewnianą podstawkę i patera gotowa. Nie, nie jest super wytrzymała i tak trzeba uważać żeby jej nie zrzucić, ale ma zdobić mieszkanie przez chwilę, do momentu aż mi się nie znudzi.
Do dekoracji wykorzystałam sztuczny mech (który służy mi od kilku lat i w okresie wiosenno-jesiennym używam do wielu dekoracji) styropianowe jajeczka które, kupiłam wiele lat temu i co roku wyciągam z szafy, gniazdka które również są starym projektem DIY (instrukcje znajdziecie tu) oraz lekko „odpicowanego” styropianowego ptaszka. Byłam skłonna kupić jakąś ceramiczną figurkę, ale nic godnego uwagi nie znalazłam (jak macie coś z dekoracji wielkanocnych to możecie wykorzystać, super też się sprawdzą solniczki lub pieprzniczki w kształcie ptaszków lub inne podobne rzeczy). Popytajcie w rodzinie czy wśród znajomych czy ktoś nie ma do pożyczenia lub oddania.
Mój styropianowy ptaszek został podrasowany złotą folią do transferów.
Najpierw nanosimy klej w płynie, czekamy aż trochę wyschnie. Przykładamy folie. Paznokciem lekko zdrapujemy, dociskamy.
Czynność powtarzamy w kilku miejscach.
Wszystkie elementy dekoracji układamy wedle uznania i piękny wiosenny stroik gotowy.
Miły Gościu na naszym blogu używamy ciasteczek. Goszcząc u nas zgadzasz się na to!