No i znowu mi nie poszło. Chyba rybki, kotwice i koła ratunkowe będą musiały poczekać do przyszłych wakacji:) ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło bo dzisiejsze diy moim zdaniem też daje rade.
Mimo, że po drodze pojawiło się kilka wpadek (u jednej ręki odpadł palec w trakcie szlifowania, a drugą przemalowywałam bo po zrobieniu zdjęć uznałam, że jednak kolor mi się nie podoba).
Jak już zostały pokonane trudności i efekt końcowy jest zadowalający mogę napisać Wam jak zrobić taką rękę na biżuterię.
Potrzebne będą masa samoutwardzalna, nożyk, wałek, papier do pieczenia, miska ponadto przydadzą się farby akrylowe, pędzle i szczoteczka do zębów. Masę rozwałkowujemy dbając o to by powierzchnia była możliwie jak najgładsza.
Przykładamy rękę i odcinamy jej kształt z masy.
Następnie umieszczamy rękę w misce tak jak widzicie to na zdjęciu. Czekamy aż ręka wyschnie.
Jeżeli jest taka potrzeba papierem ścierny wyrównujemy powierzchnię.
Wybranym kolorem malujemy rękę.
Za pomocą szczoteczki do zębów nakrapiamy kolejne kolory farb. U mnie jest to czarno- granatowy oraz złoty. Czekamy aż wyschnie i gotowe.
Wysyłacie kartki z wakacji? Ja mam grupę znajomych, z którymi jak tylko sytuacja i pamięć na to pozwala, piszemy sobie krótkie pozdrowienia z wyjazdów. Strasznie to lubię i jak po jakimś czasie, znajdę jakąś pocztówkę schowaną do szuflady to buzia sama się cieszy. Są takie miejsca gdzie człowiek kartek nie uświadczy albo po prostu nic nie trafia w nasze gusta. Dobrym rozwiązaniem tego problemu będzie zrobienie własnej pocztówki. Jest to również świetny patent na to, co zrobić z dziećmi gdy podczas urlopu pada. To teraz instrukcja jakby ktoś chciał wykonać kartkę samodzielnie. Potrzebne są kartka, akwarelowe kredki, sznurek, klej i nożyczki. Z kartonu wycinamy kształt latarni morskiej (różne propozycje można znaleźć w necie wpisując- latarnia morska kolorowanka). Kredkami kolorujemy latarnię, a następnie rozmazujemy wodą (efekt akwareli). Wykorzystując sznurek i klej, robimy ramkę. Na sztywniejszej kartce rysujemy horyzont, mewy, kamyczki i co tam jeszcze chcemy. Na koniec przyklejamy latarnię. Kartka gotowa, teraz wystarczy opisać wakacje i można wysyłać.
Najlepsze wakacje? Dla mnie tam gdzie jest woda (niekoniecznie muszę w niej pływać).
Widok wody zdecydowanie poprawia mi nastrój, pozwala uspokoić myśli, zwolnić, po prostu wypocząć.
Dlatego wybierając kierunek urlopowego wyjazdu często pada na miejsce gdzie jest jakiś zbiornik wodny. Nieważne jaki, może być to morze, rzeka, jezioro, a nawet staw. Woda musi być i kropka.
Po tym wstępie i zdjęciach nie trudno się domyślić, że na blogu królować będą wodne inspiracje. Jak nic mi się nie odwidzi to będzie ich jeszcze kilka.
A dzisiaj taki pomysł trochę dekoratorski, a trochę pamiątkowy.
Czasami chce się przywieźć z wyjazdu jakąś pamiątkę, ale nie można znaleźć nic odpowiedniego co by oddawało nastrój wakacji. W takich momentach staram się robić pamiątki diy z elementów, które znalazłam w trakcie wakacji lub podpatrzyłam.
Z pobytu w Chorwacji przywiozła kamyczki z których powstał obrazek (wpis tu) a po powrocie z Grecji i zachwycie nad opuncjami powstały materiałowe obrazki (wpis tu).
A dzisiaj prezentuje wam łódki z drewienek wyrzuconych przez morze podczas pobytu na Sycylii. Oczywiście nie musicie jechać do Włoch żeby móc zrobić takie dekoracje. Wystarczy kawałek kory znalezionej w lesie lub kawałek gałęzi przyniesionej ze spaceru.
Do zrobienia łódek potrzebne są wcześniej wspomniane drewienko, kawałek materiału, patyczek, sznurek i klej który będzie łączyć różne struktury (może być klej na gorąco).
Z tkaniny wycinamy trójkąt prostokątny oraz proporczyki.
Brzegi przeciwprostokątnej podklejamy.
A jeden z boków przyprostokątnej przyklejamy do patyczka tak jak widać to na zdjęciu. Do patyczka przywiązujemy sznurek (musi być na tyle długi by można go było przykleić do drewienka).
Na sznurku przyklejamy proporczyki. Na szczycie patyczka przyklejamy flagę.
Następnie w drewienku robimy otwór (można wykorzystać korkociąg w tym celu), wkraplamy klej i umieszczamy patyczek.
Po wyschnięciu, przyklejamy sznurek i łódka gotowa.
Pozostając jeszcze trochę w ślubnym temacie, dzisiaj układanie kwiatów. Nie jestem ekspertem w tym temacie, ale z drugiej strony nie trzeba mieć tajemnej wiedzy by zrobić dekoracje na stoły, a nawet ślubny bukiet.
Podobnie jak z modą odzieżową tak i z modą ślubną- wszystko jest modne.
Tak na prawdę tylko od nas zależy co nam się podoba. Jeżeli planujecie ślub w stylu boho czy bardziej romantyczny lub chcecie trochę ograniczyć koszty lub po prostu macie ochotę wykonać dekoracje samodzielnie, to wpis jest dla Was.
Do zrobienia bukietu potrzebne są kwiaty, zielone dodatki, nóż, nożyczki, sznurek, wstążka i wazonik lub szklanka. Niezależnie jakie kwiaty wybierzecie najpierw trzeba je odpowiednio przygotować.
Usuwamy nadmiar liści oraz inne zbędne części np kolce. U wszystkich kwiatów podcinamy końcówki. Następnie zaczynamy układać kwiaty w naczyniu.
Zaczynamy od roślin kolorowych.
Najpierw jeden kolor potem następny.
Na koniec dokładamy zielone części np gałązki eukaliptusa, ruskusa czy traw. Na giełdzie kwiatowej można teraz spotkać rośliny które występują na łąkach czy w przydomowych ogródkach. Dlatego w naszych bukietach mogą się znaleźć gałązki kaliny, tawułek, oset czy kwitnący szczaw. I gotowe.
Tego typu bukiety na prawdę nie są trudne i mogą pięknie wyglądać.
Marta P. S. Własnoręcznie wykonane dekoracje ślubne już pojawiły się na blogu. Wpis znajdziecie tu.
Miły Gościu na naszym blogu używamy ciasteczek. Goszcząc u nas zgadzasz się na to!