Koniec października to, dla niektórych, czas na przygotowanie się do Halloween.
Jeżeli szukacie jakiś pomysłów to może dzisiejszy przepis się Wam przyda.
Oprócz składników na ciasteczka i lukier królewski potrzebna będzie szpryca cukiernicza lub rękaw cukierniczy z cienką końcówką oraz czarny spożywczy barwnik w tubce lub trochę rozpuszczonej ciemniej czekolady. Poniżej zostawiam listę potrzebnych składników razem z instrukcją wykonania ciasteczek i zdobień.
Ciasteczka kakaowe:
135 g mąki pszennej (plus trochę do podsypania przy wałkowaniu) 10 g kakao 75 g zimnego masła 80 g cukru pudru 1 małe jajko 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia szczypta soli
W misce umieszczamy wszystkie składniki i zagniatamy ciasto (można ręcznie, można wykorzystać robota). Gotowe ciasto, owijamy w folię spożywczą i wstawiamy do lodówki na co najmniej godzinę.
Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na posypanym mąką blacie na grubość ok. 5 mm.
Z ciasta wykrawamy kształt ludzika i układamy je w odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia (wyszło mi ok 14 ciastek). Ciastka pieczemy, w nagrzanym do 180 stopni piekarniku ok. 12 minut.
Po upieczeniu, ciastka pozostawiamy do ostygnięcia. W tym czasie możemy przygotować lukier królewski
Lukier:
1 białko z jajka M 5-6 czubatych łyżek cukru pudru 2-3 krople soku z cytryny
Białko ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodajemy partiami cukier puder. Lukier powinien być gęsty i błyszczący. Najlepsza gęstość jest taka, że po przełożeniu do szprycy cukierniczej/rękawa lukier nie będzie wyciekał.
Gdy lukier jest gotowy, a ciastka wystygły możemy zacząć dekorowanie.
Najpierw robimy oczy. Dwie białe lukrowe kropki i trochę czarnego barwnika (lub rozpuszczonej czekolady) na wierzch.
Następnie wykorzystując szpryce/rękaw robimy mazy na ciasteczkowych ludzikach. I gotowe. Ciasteczkowe mumie czekają na noc strachów.
Od dawna podoba mi się sznurkowa biżuteria. W zależności jak się ją wystylizuje pasuje do wielu okazji. Dodatkowo w związku z tym, że jak sama nazwa wskazuje jest ze sznurka to przy dużych rozmiarach pozostaje lekka i przyjemna w noszeniu.
Dzisiaj pokażę Wam jak zrobić sznurkowe bransoletki.
Potrzebny będzie bawełniany sznurek oraz nożyczki. Mój sznurek to seria Jumbo i ma 9mm grubości. Oczywiście możecie użyć dowolnej grubości sznurka. Do zrobienia bransoletki potrzeba plus minus 2m sznurka. Sznurek łapiemy za dwa końce i taki złożony na pół kładziemy sobie np na stole. Górny koniec chwytamy w rękę i tak przesuwamy żeby ten dolny miał długość ok 20 cm.
Trzymając cały czas sznurek od dłuższej trony zaczynamy zaplatanie na krótszym końcu tak jak widać to na zdjęciu. To jest początek przeplatanki.
Następnie cały czas trzymając dłuższy koniec zaczynamy przeplatać sznurek raz na górze, a raz na dole między pętlą. Widać to na zdjęciu poniżej.
Czynność powtarzamy aż zostanie nam ok 15 cm z tego dłuższego końca.
Następnie ciągniemy za sznurek po drugiej stronie. To powoduje, że cały splot nam się przesuwa i znika przestrzeń po drugiej stronie, zacieśniając nitki. Przy ciągnięciu w naturalny sposób bransoletka się wygina.
Można trochę poluzować sznurki i nadać kształt.
Na końcach wiążemy supełki i bransoletka gotowa.
Kolejny wpis z suszkami w tle. Dzisiaj pokażę Wam jak w prosty sposób stworzyć jesienną dekorację, która ozdobi Wasze ściany.
Choć jakby się dłużej zastanowić może to być dekoracja całoroczna. Wszystko zależy jakie wnętrza lubicie. Tu muszę się przyznać, że mój wianek wielkanocny zdjęłam dopiero w zeszłym tygodniu;)
Wracają do tematu, potrzebne Wam będą suche rośliny, metalowe obręcze, kawałek sznurka, gorący klej i ewentualnie drucik.
Fragment obręczy owijamy sznurkiem. Przy owijaniu co jakiś czas nakładamy gorący klej żeby sznurek się nie zsuwał.
Z suszonych roślin odcinamy kawałki, które użyjemy do dekoracji.
Gorącym klejem przyklejamy rośliny do sznurka.
I gotowe. Wystarczy dodać wstążkę.
Była już dekoracja wiosenna i letnia to teraz czas na jesienną.
Jest bardzo prosta do zrobienia i zajmuje tylko chwilkę.
Nawet bez tego klosza, kompozycja z suszonymi roślinami może być piękna.
Do zrobienia dekoracji potrzebne będą suche rośliny, trochę masy samoutwardzalnej lub np plasteliny oraz nożyczki. Suszki możecie kupić lub przejść się na spacer i nazbierać suchych traw czy innych roślin.
Jeżeli macie ogród lub niedaleko łąkę można zebrać jeszcze kwitnące rośliny i powiesić je w ciepłym suchym miejscu, po kilku dniach powinniśmy mieć materiał do pracy. Dobrze zachowują się np lawendy, kocanki, wrotycz czy mikołajki. Do zrobienia kompozycji wykorzystałam zarówno rośliny kupione jak i samodzielnie ususzone.
Z masy samoutwardzalnej lub plasteliny formujemy płaski placek.
Suszki przycinamy. Końce roślin wbijamy w masę. I tyle, to takie proste.
Przyznaję się, mam słabość do dyń. Chciałabym mieć je we wszystkich kształtach i kolorach. Dla mnie jesień bez dyni już nie istnieje. Uwielbiam ją i w dekoracjach i na talerzu.
W tym roku w jesiennych aranżacjach wykorzystam włochate dynie, które również Wy możecie zrobić.
Potrzebne będą styropianowe kule, wełna czesankowa, igła do filcowania oraz kawałek drewienka i mocny klej.
Styropianową kulkę lekko spłaszczamy. Następnie z wełny odrywamy pasmo.
Za pomocą igły do filcowania wbijamy wełnę w styropian. Dobrze jest, powtórzyć tą czynność kilka razy.
Jeżeli wełna jest przymocowana z górnej strony, drugą część pasma wełny mocujemy od spodu. I tu również wybijamy igłę kilka razy.
Dzięki temu uzyskujemy takie żebrowanie. Kolejne pasma wełny mocujemy tak samo. Dla lepszego efektu można lekko powbijać wełnę między kolejnymi żeberkami, nakłuwając styropian od góry do dołu.
Gdy cała kulka jest zasłonięta, za pomocą kleju przyklejamy kawałek drewienka lub patyczka.
Włochata dynia gotowa
Miły Gościu na naszym blogu używamy ciasteczek. Goszcząc u nas zgadzasz się na to!