Przywitaliśmy jesień. Miejmy nadzieję, że będzie dla nas łaskawa. Początek nowej pory roku wiąże się zawsze z ekscytacją. Po upalnym lecie marzymy o chłodniejszej kolorowej jesieni, znużeni jesienną słotą chwielibyśmy śnieżnej zimy, po zimowej chlupie śnimy o wiosennej zieleni, a po fali wiosennych alergii znowu wyczekujemy wakacji. I tak przez cały czas, życie kołem się toczy.
Jak już na wstępie ustaliliśmy jesteśmy teraz w fazie zachwytu jesienią. A jak mówimy o tej orze roku to kojarzy się ona najczęściej z kolorowymi liśćmi, ludzikami z kasztanów i od jakiegoś czasu z dynią.
I ja mam dziś dla Was pomysł na dyniową dekorację. W zeszłym roku pokazywałam jak zrobić dynie z gipsu to w tym roku zaprezentuję dynie z żywicy.
Potrzebne będą forma silikonowa, żywica epoksydowa, barwniki, naczynie do mieszania oraz coś czym można masę mieszać. Najpierw przygotowujemy żywicę. Mieszamy ją według wskazań producenta. Tym razem zastosowałam metodę objętościową, mieszania żywicy z utwardzaczem.
Następnie dodajemy barwniki.
Sugeruję robić to ostrożnie ponieważ niektóre barwniki są bardzo intensywne (lekko się zdziwiłam gdy po dodaniu jednej kropelki czerwonego barwnika uzyskałam bardzo mocny pomarańcz). Gotową masę przelewamy do silikonowej formy. Czekamy aż żywica się utwardzi.
Następnie wyciągamy dynie. W związku z tym, że specjalnie nie stosowałam żadnych metod pozbycia się pęcherzyków powietrza to można obserwować je w zastygłej żywicy. Tak jak pisałam wcześniej byłam zaskoczona intensywnością barwy i zdecydowałam się na koniec zastosować spray, który powoduje efekt matowego szkła. Miało to na celu zniwelować trochę tą jaskrawość.
Kto powiedział, że jesienne kolory to tylko brązy i pomarańcze.
Przyroda sama nam pokazuje, że niekoniecznie. Kwiaty na suche bukiety prezentują przepiękne barwy. Fiolety, róże, żółcie i biele.
Można z nich stworzyć wspaniałe dekoracje. Dzisiaj pokażę Wam jak zrobić jesienny wianek z wykorzystaniem suchych kwiatów.
Potrzebne będą słomiany podkład do wianków, gorący klej oraz suszone rośliny. Kocanki można kupić przez internet, a zatrwiany jeszcze traficie na straganach z kwiatami. Jako wypełniacza można użyć sztucznego mchu barwionego na różne kolory.
Z roślin odcinamy same główki kwiatowe.
Na słomianym podkładzie układamy kwiaty.
Ja zastosowałam strategię kontrolowany nieład. Duże kwiaty ułożyłam w sposób symetryczny. Natomiast wszystko co dookoła nich, to już radosna twórczość. Wszystkie rośliny przyklejamy klejem na gorąco.
Jeżeli widzimy jakieś dziury, staramy się uzupełnić je mniejszymi kwiatkami. Gdy wszystkie luki są wypełnione to mamy gotowy wianek
Zanim na blogu zagoszczą jesienne klimaty to wrócę do czegoś co czekało na publikację. Kolejny pomysł na prezent dla świeżo upieczonych rodziców.
Uwielbiam takie rzeczy. Robienie ich sprawia mi wiele radości i satysfakcji, a jak jeszcze widzę uśmiech na twarzach obdarowanych to już zupełnie rozpływam się ze szczęścia.
Do zrobienia ramki z myszką potrzebne są ramka z szerokim bokiem (są do kupienia takie, które wyglądają jak kasetka do przechowywania rzeczy), wełna czesankowa, kolorowy drucik, klej na gorąco, igła do filcowania, podkładka oraz filcowa myszka. Instrukcje jak zrobić myszkę znajdziecie tu.
Za pomocą igły do filcowania, wełnie nadajemy kształt balonika.
Dodatkowo z filcu robimy atrybuty, dla myszki, z którymi kojarzą nam się obdarowywane osoby. Można oczywiście pominąć ten etap. Ramkę rozkładamy. Jeżeli nie pasuje nam tło tyłu ramki to możemy z kartonu wyciąć nowe.
Gotowe baloniki przyklejamy gorącym klejem do środka boku wewnętrznej ramki.
Jeden z końca drucika wkładamy do balonika, a drugi umieszczamy w łapce myszki. Powtarzamy tą czynność dla kilku baloników tak żeby stworzyć efekt bukietu balonów. Myszkę podobnie jak balony przyklejamy. Dodatkowo na baloniki można przykleić literki z imieniem dziecka. Całość umieszczamy za szybką żeby nam się wełna nie kurzyła. Prezent gotowy!
Wakacje, wakacje i po wakacjach. Ja wiem, że teraz wszyscy planują, kupują, ogarniają i próbują nie zwariować, ale ja bym jeszcze chciała chwilę pożyć latem.
Oprócz pięknych wspomnień lubię przywozić z wyjazdów rzeczy, które przedłużą wakacyjne chwile. Staram się również nie zapominać o wywołaniu zdjęć. W dobie telefonów komórkowych wszystko trzymamy w wirtualnym świecie. A miło w zimowy dzień popatrzeć na ścianę gdzie wiszą wspomnienia z lata. Dzisiaj pomysł na zatrzymanie wakacji.
Potrzebne będą ramka na zdjęcia oraz wydruki zdjęć, taśma dwustronna i coś co kojarzy się z miejscem, w którym byliśmy. Mogą to być kamyczki albo jakiś ususzony kwiatek, patyczek. Oczywiście nic czego by nie można było przywieźć. U mnie jest to mech i wcale nie jest przemycony tylko sztuczny, kupiony w sklepie.
Wydruki zdjęć czy to odbitki czy to zwykły wydruk na domowej drukarce przyklejamy do spodu ramki. Pomiędzy szybkę, a ściankę wsadzamy fanty i pamiątka z wakacji gotowa.
Ciąg dalszy pomidorowego szaleństwa. Nie będę się rozpisywać bo wciąż mamy wakacje i zapewne wszyscy wolą skorzystać z pięknej pogody niż siedzieć w Internecie.
Dodatkiem do pomidorowych świeczników, na sierpniowym stole, będą pomidorowe podstawki.
Można je wykorzystać tylko jako dekoracje albo po zabezpieczeniu mogą służyć jako talerzyki na drobne rzeczy czy miejsce gdzie można coś odłożyć.
Do zrobienia podstawek potrzebne będą masa samoutwardzalna, wałek, nożyk, farby z pędzelkiem.
Masę rozwałkowujemy. Wycinamy nieregularny kształt i wygładzamy brzegi.
Z kolejnego kawałka masy po wcześniejszym jej rozwałkowaniu wycinamy kształt szypułki. Szypułkę nakładamy na podstawkę i lekko rozwałkowujemy całość. Dokładamy wystający ogonek do szypułki. Jeżeli chcemy żeby podstawka była pofalowana na czas schnięcia masy podkładamy ruloniki z papieru lub folii.
Po wyschnięciu masy malujemy całość. I gotowe
Miły Gościu na naszym blogu używamy ciasteczek. Goszcząc u nas zgadzasz się na to!