Kalendarzowy recykling
Święta jak żadna inna okazja nakręcają sprzedaż. Kupujemy nie tylko jedzenie na wigilijną kolacje czy prezenty dla bliskich, coraz częściej są to również nowe ozdoby choinkowe, dekoracje do domu czy na świąteczny stół.
I widzę, że sama się na tym łapie i co święta chciałabym wymienić wszystko. Ciężko oprzeć się pokusie jak z każdej wystawy migoczą lampeczki i nowe bombki, a sklepy prześcigają się w bajkowych aranżacjach.
Jak na razie jestem dzielna i staram się nic nie kupować, a ewentualne braki uzupełniać dekoracjami handmade. Dzisiaj mam dla Was pomysł jak nie wydawać co roku zbyt dużych pieniędzy na kalendarz adwentowy, a mimo wszystko uzyskać efekt nowości (który kusi najbardziej).
Zeszłoroczny kalendarz z filcu dostał nowe dekoracje i zupełnie zmienił charakter. Dla przypomnienia tu znajdziecie instrukcje jak go zrobić. Dekoracje do filcowego kalendarza nawiązują kolorystyką do zimowego miasteczka.
Głównie są to papierowe lub drewniane ozdoby (również wykorzystałam to co miałam w domu). Żeby jeszcze bardziej nawiązać do miasteczka, pojawiły się domki wycięte z tektury.
Niewiele trzeba, a kalendarz wygląda inaczej i znowu może cieszyć i umilać czas oczekiwania.