Dekoracja na walentynki

Wiecie, że uwielbiam dekoracje. Od jakiegoś czasu staram się by sezonowe nowości pojawiały się w konkretnych miejscach w domu. Tak by nie zagracać całości, a jednocześnie mieć powiew nowości (tak, tak jak co roku o tej porze najchętniej przemeblowałabym całe mieszkanie). Takie małe dekorację nie przytłaczają i nie determinują wyglądu całego wnętrza. Już pisze o co mi chodzi.
Nie wszystkie kolory pasują do wystroju pomieszczeń w naszych domach (oczywiście jeżeli istotna jest dla nas spójność kolorystyczna jak lubicie kolorystyczny eklektyzm to nie ma o czym mówić). Jeżeli nie chcecie wprowadzać na stałe jakiegoś koloru do waszego domu to takie czasowe rozwiązania są super. Ja nie jestem miłośniczką czerwieni i różu w mieszkaniu, ale walentynkowa dekoracja w jednym wybranym miejscu wprowadza trochę radości w szaroburych miesiącach. Dodatkowo świadomość że jest to na troszkę, a zaraz pojawi się coś wiosennego czy nawet trochę wielkanocnego bardzo mi się podoba. Dzięki temu trochę mniej mnie ciągnie do meblowych roszad.
Jeżeli chcielibyście zrobić walentynkowe dekorację to nic prostszego. Wystarczy kawałek drewienka, farby, literki i marker. Z kantówki robimy napis na takiej samej zasadzie jak napis na święta, tu znajdziecie instrukcje. Kolejny kawałek drewna malujemy farbami i markerem piszemy to co nam w sercu gra. Dodatkowo jakaś świeczka, trochę zieleni w postaci sztucznych roślinek i gotowe.