miliGoście - serdecznie na co dzień

5.12

Zdążyć przed Mikołajem!

mikolaj_A01

W każdym domu tradycje świąteczne się od siebie różnią. U mnie nazwa „Mikołajki” nigdy nie funkcjonowała. 6 grudnia dostawaliśmy prezenty „pod poduszkę”. Nikt nie zastanawiał się kto je przynosi. Rano wszyscy domownicy znajdowali coś w swoim łóżku. Nie pisaliśmy też listów, gdyż tego dnia otrzymywaliśmy jedynie drobne upominki oraz słodycze. Główny, wymarzony prezent zarezerwowany był na Wigilię i wtedy właśnie przynosił go św. Mikołaj.

Wracając jednak do „pod poduszki” jak to całe dzieciństwo nazywałam:) Pamiętam towarzyszące temu emocje. Zawsze budziłam się gdy jeszcze na zewnątrz panował mrok i rozkoszowałam się dźwiękiem skrzypiącej folii albo papieru do pakowania prezentu.  Nigdy nie zrywałam się z łóżka by zobaczyć co też takiego w tym roku dostałam. Przeciwnie wydłużałam tę chwilę ile się tylko dało. Trzeba przyznać, że miałam zacięcie.

mikolaj_B01

Do dzisiaj ten dzień jest dla mnie magiczny. W moim domu podtrzymuję tradycję drobnych upominków chowanych pod poduszką (lub też w jej okolice). Nie mogę też przestać budzić się rano, w oczekiwaniu na ten upragniony dźwięk szeleszczącego opakowania. Z tego się chyba nie wyrasta. W zeszłym roku mój Mikołaj zapomniał, że to już ten dzień i po obudzeniu nic nie znalazłam. Wyobrażacie sobie moje rozgoryczenie? Oczywiście nie dałam tego po sobie poznać. Z resztą następnego ranka wszystko zostało mi wynagrodzone i to z nawiązką:)

W tym roku jak zwykle przygotowałam kilka smakołyków dla mojego męża. Mam nadzieję, że tego nie czyta. Do małego prezentu dodałam domowe śliwki w czekoladzie, kruche ciasteczka z cukrem, makaroniki oraz nalewkę malinową.  Miałam bardziej ambitne plany ale niestety Julek się rozchorował i wszystko wzięło w łeb. Zdjęcia też wyszły mi słabo gdyż przez cały dzień mój synek skutecznie uniemożliwiał mi ich zrobienie. Kiedy jednak zapadł mrok, postanowił pójść na drzemkę a ty mamusiu rób sobie co chcesz ale po ciemku:) No nic musicie mi to wybaczyć.

Bardzo jestem ciekawa jak u Was obchodziło się 6 grudnia. Podzielcie się z nami swoimi mikołajkowymi wspomnieniami:)

PS. Oczywiście życzę wszystkim szeleszczących poduszek!

Gosia

  • Kredka

    Oj pamiętam za czasów młodości;) wyczekiwanie na Świętego Mikołaja:) Prezenty z tych dawnych czasów cieszyły najbardziej. Były skromne, często upolowane jak to za PRLu i może dlatego, że niewiele mieliśmy radość była o wiele większa. Nocą Rodzice zakradali się do nas i chowali nam w łóżku – zwykle „w dole” paczki. A my jak tyylko wyszli zrywałysmy sie z Siostrą w ciemnoscia ogladac co tam Mikołaj przyniosl tym razem. NAjbardziej pamiętam naklejki z Muppetami, piórnik z przemieniającymi się obrazami z Calineczką, pluszowe zajączi i Eurobiznes. Dziś smutno mi że dzieci mają wszystko i nie cieszą je już często miołajkowe drobiazgi. Swoje pociechy, kiedy już będę je w końcu miała;) postaram się nauczyć takiej radości z prezentów:) A Wam dziękuję za blog niedawno odkryty i mnóstwo inspiracji. Pozdrawiam ciepło

    • No właśnie w nadmiarze wszystkiego dzieci obecnie bardzo dużo tracą. Ja pamiętam ile radości sprawiał mi każdy najmniejszy prezent. Czerpałam przyjemność nawet z samego faktu, że w ogóle coś dostałam. Teraz dzieci mają wszystko. Dostają prezenty na co dzień. Słodycze to już w ogóle nie cieszą. Ja zawsze chciałam żeby mój synek dostawał zabawki tylko z jakiejś okazji. Chcę go nauczyć, tej radości z drobiazgów. Trudno jednak zabronić dziadkom czy wujkom kupowania. Mogę jedynie uprzejmie prosić by były to symboliczne podarunki. Czasem też samemu ciężko się powstrzymać, widząc coś fajnego w sklepie żeby nie kupić. Kupując dziecko po trosze spełniamy też własne dziecięce marzenia:) Trudna to kwestia. W każdym razie trochę żal mi współczesnych dzieci:))
      Miło, że nas odwiedzasz. A skąd się o miłychGościach dowiedziałąś?

      • Kredka

        Chyba niestety takie czasy kiedys nie bylo niczego dzis jest az za wiele:) a dowiedzialam sie o Was poprzez kolejny wynalazek obecnych czasow facebook;) wyskoczylo mi przy okazji polubienia jakies strony w podpowiedzi i bardzo sie z tego ciesze. :) pozdrawiam cieplo

        • Ja również bardzo się cieszę:) do uslyszenia!