miliGoście - serdecznie na co dzień

4.08

Zagrajmy w warcaby

warcaby_gra02

Widziałam kiedyś takie warcaby w programie Marthy Stewart. Postanowiłam na wakacje nad morzem zrobić własne. Może nie jest to szczególnie fascynująca gra ale na leniwe smażenie się na plaży wystarcza. Jej dużą zaletą jest rozmiar i waga. Całość mieści się do malutkiej bawełnianej torebeczki. Do plaży mieliśmy prawie kilometr więc, każdy kolejny przedmiot dorzucony do naszego cygańskiego taboru miał znaczenie.

warcaby_gra03

Muszę się jednak szczerze przyznać, że nie zagraliśmy w nią ani razu. Nie wiem na co liczyłam jadąc na wakacje z małym, naładowanym energetycznie brzdącem. Jedyne na co miałam ochotę podczas krótkich drzemek Julka to samej przymknąć oko i chociaż odrobinę nabrać sił po kolejnej słabej nocy. Mam nadzieję, że chociaż Julek czuje się wypoczęty po urlopie:)

warcaby01

Takie warcaby to prosta sprawa. Ja zrobiłam wersję z 12 pionkami każdego koloru. 24 kapsle po piwie zmatowiłam drobnym papierem ściernym a następnie pomalowałam żółtym i miętowym sprayem. Nie to żeby mój mąż pił aż tyle piwa. Nie, nie:) To była akurat zaleta mieszkania na Woli. Kapsle leżą dosłownie wszędzie:)

warcaby_gra01

Wracając jednak do tematu, planszę zrobiłam z kwadratowego kawałka materiału, na którym za pomocą stempelka z ziemniaka odbiłam szachownicę. Na bawełnianej torebeczce również zrobiłam małą pieczątkę ale spokojnie możecie to sobie darować. Takie już moje spaczenie:)

Wszystkim, którym nikt nie wchodzi na głowę podczas długo wyczekiwanego odpoczynku życzę miłej gry:)

Gosia

  • Katarzyna Sobolewska

    cześć Gosia, powiedz proszę jakimi farbami zrobiłaś stempelki na bawełnie?
    Pozdrawiam
    Katarzyna Sobolewska

    • Ja używam najzwyklejszej farby akrylowej kupionej w plastyku. Po wyschnieciu i tak się jej nie da zmyć. Robi się taka gumiasta:)

  • świetny pomysł, na plaży pewnie by się niejeden pionek znalazł :)

    • Ja byłam w tym roku we Władysławowie i faktycznie na tamtejszej plaży śmieci nie brakuje:)

  • Gu

    Trafiłam tu ze swojego instagrama. Dzięki temu, że mnie zaczęłyście obserwować, trafiłam tu i od pierwszej chwili już wiedziałam, że będę uwielbiać ten blog :) Robicie świetne rzeczy, bardzo bliskie temu, co lubię najbardziej. W wolnej chwili muszę przejrzeć wszystko. Zapraszam i do mnie, nie tylko na insta :)
    Uściski,
    Gu
    gu-tworzy.blogspot.com

    • Ja trafiłam na Ciebie przypadkiem na instagramie i oczywiście od razu weszłam na bloga. Zakochałam się w twoich chmurach z kolorowymi kulkami deszczu:) są cudowne. Widzę, że tak samo jak ja uwielbiasz kolory…miętowy, cytrynowy… ja w domu wszystko tak maluję:)
      Gosia