Ubieramy choinkę
Zapewne już wymyślacie prezenty dla najbliższych albo planujecie front przedświątecznych zadań w kuchni. A o ozdobach na choinkę już myśleliście? Zbliżający się weekend będzie dobrym momentem żeby zobaczyć czy czegoś nam nie brakuje albo czy nie odświeżyć wizerunku naszego świątecznego drzewka.
Jak zwykle, polecam ozdoby ręcznie robione. Nie tylko możemy stworzyć rzeczy niepowtarzalne, ale również jest to okazja do wspólnego spędzenia czasu z rodziną. Dzieci na pewno ucieszą się, że ich arcydzieła, wspólnie zrobione z rodzicami, będą wisiały na choince.
W przypadku mojego drzewka chciałabym zachować kolorystykę z poprzednich lat. Niezmiennie podobają mi się ozdoby w kolorach srebra i złota oraz rożne błyszczące i mieniące się dodatki odbijające światło lampek.
Jednak ze względu na nieoczekiwany zakup mebla, który czasowo został umieszczony w piwnicy, mogę mieć spory problem żeby do jakichkolwiek zeszłorocznych ozdób się dostać.
Poważnie zastanawiam się nad tym żeby piwnicę zostawić w spokoju, a choinkę przystroić wyłącznie ręcznie robionymi dekoracjami- absolutnie nie chcę niczego kupować. Hmmm… Muszę to jeszcze przemyśleć. Tym czasem zapraszam do prześledzenia instrukcji jak zrobić ozdoby z gliny samoutwardzalnej.
Potrzebujemy gliny, serwetek, wałka, foremek to wykrawania kształtu, farb i małego wałeczka do malowania. Glinę lekko rozwałkowujemy na papierze do pieczenia.
Nakładamy na nią serwetkę i delikatnie jeszcze raz wałkujemy tak żeby wzór serwetki „zatopił” się w masie.
Następnie wykrawamy kształty. Nasze ozdoby mogą być pokryte w całości wzorem lub tylko częściowo. Robimy otwory na nitkę/wstążkę i odstawiamy do wyschnięcia.
Gdy ozdoby są całkowicie suche, za pomocą wałka malujemy je farbami. Wałek pokryje farbą tylko wystające części, wklęśnięty wzór będzie miał inny kolor. I gotowe, wystarczy doczepić nitkę i ozdoby mogą zawisnąć na świątecznym drzewku.
Marta