Stolik kawowy

Dzisiaj będzie trochę inaczej. Jest projekt handmade, ale nie opiszę jak możecie to zrobić tylko co wykorzystałam do jego wykonania. Elementy stolika pochodzą z odzysku, więc ciężko będzie Wam odtworzyć go co do joty.
Mam jednak nadzieję, że dzisiejszy wpis, zainspiruje Was do kreatywnej pracy. Czasem wystarczy się rozejrzeć żeby stworzyć coś wyjątkowego. A teraz historia mojego stolika. Przed przeprowadzką do nowego mieszkania, w głowie snułam wizje jak urządzić puste kąty.
Od razu było wiadomo, że zakup mebli odbędzie się na raty. Ale były pewne wytyczne co do stylu i charakteru wnętrza. Na przykład wymyśliliśmy sobie, że chcemy mieć fotele klubowe (pomysł nadal nie zrealizowany). O niektórych pomysłach mówiliśmy głośno dlatego gdy któregoś razu moja mama zapytała czy nie chciałabym nóżek stołowych, które jej kolega znalazł i oczyścił, odpowiedziałam „taaak” bez chwili namysłu.
I tak nie mając jeszcze w nowym mieszkaniu kanapy ani innych mebli w dużym pokoju w głowie zrodził się pomysł na stolik. Plan był prosty. Blat wyłożony deskami podłogowymi żeby zlewał się z podłogą i czarne nóżki. Wydawało się, że tylko trzeba zabrać się do pracy. Jednak po głębszej analizie plan z deskami nie wypalił.
Nie chcąc rezygnować całkowicie z pomysłu zaczęłam szukać alternatywnego rozwiązania. Rozpatrując różne opcje, w moje oczy rzuciły się niewykorzystane półki z szafki.
Stwierdziłam, że może przy dobrym dobraniu bejcy uda się zabarwić drewno na podobny kolor co podłoga. Teraz trzeba było tylko zweryfikować pomysł.
Półkę zeszlifowałam.
Następnie wykorzystując bejce i szmatkę, wtarłam dwie warstwy barwnika.
W międzyczasie czarną bejcą pomalowałam nóżki.
Gdy wszystko wyschło, na spodniej stronie deski odmierzyłam sobie gdzie mają być zamontowane nóżki.
Żeby się zbytnio nie napracować nóżki do blatu, przykleiłam klejem do drewna.
Po wyschnięciu wystarczyło podkleić nóżki filcem i delektować się kawką przy nowym stoliku.
Marta