Skleroza nie boli, a szkoda!
Jakiś czas temu byłam na Targach Raczy Ładnych (polecam jak ktoś nie był) gdzie podziwiałam nietuzinkowe pomysły różnych projektantów. Na jednym ze stoisk, mój wzrok wypatrzył ceramikę ozdobioną czarnymi rysuneczkami. Pomyślałam wtedy, że to będzie świetny pomysł na prezent dla mojej przyjaciółki zwłaszcza, że wśród kubeczków był jeden ozdobiony rysunkiem gór, a ona (podobnie jak jej mąż) jest miłośniczką gór oraz miejsc gdzie turyści rzadziej zaglądają. I wszystko byłoby pięknie gdybym jeszcze zapamiętała jak to stoisko się nazywa. Jak przyszedł czas kiedy chciałam prezent kupić, nijak nie mogłam sobie przypomnieć jaka to była nazwa.
Dlatego wykombinowałam, że sama zrobię taki kubeczek. Zakupiłam ceramiczny kubek w IKEA oraz magiczny pisak, którym można malować po szkle, ceramice i tkaninach (do kupienia m. in. w paper concept). Najpierw wzór naszkicowałam miękkim ołówkiem. Wiedziałam, że na oryginalnym kubku był jakiś napis (oczywiście za nic w świecie nie mogłam sobie przypomnieć jaki) i narysowane góry, które wyglądały trochę jak te malowane przez dzieci w przedszkolu.
Następnie naszkicowany wzór poprawiłam pisakiem i kubek wstawiłam do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Kubek siedział w tej temperaturze przez 30 minut, a potem jeszcze przez całą noc aż piekarnik wystygł. I tak powstał urodzinowy prezent.
Jednak to nie koniec kubkowej historii. Gdy przyszedł czas wręczenie prezentu okazało się, że nie tylko ja wpadłam na to, że kubek z górami będzie idealnym prezentem dla Martyny i oryginalny kubek (ten, co nie pamiętałam gdzie go można kupić) dostała również od Ewy i Tomka. Śmiechu było dużo, ale jak widać „wielkie umysły myślą podobnie” więc nic dziwnego, że wpadliśmy na ten sam pomysł. No i dzięki temu wiem już jak nazywa się firma. Jakby ktoś chciał kupić pięknie ozdobione rysunkami zwierzątek lub gór, kubeczki czy talerzyki, to polecam „for rest design”. Na pewno rysunki są trwalsze niż ten malowany prze ze mnie w domu (pomimo utwardzania w piekarniku, kubka nie można myć w zmywarce bo wzór się ściera) .
Marta
P.S. Jeszcze raz najlepsze życzenia dla Martyny i serdeczne pozdrowienia dla Ewy i Tomka.