Nowe umiejętności

W kreatywnym świecie lubię próbować nowych rzeczy. Nowe narzędzia, nowe techniki, nowe pomysły i dodatkowo nowe umiejętności. To wszystko nakręca mnie do działania.
Od dłuższego czasu podglądałam prace związane z punchneedle. Nawet jakiś czas temu prześledziłam, różnice między igłami ale w tamtym okresie był problem z ich dostępnością. Teraz w wielu pasmanteriach i sklepach kreatywnych pojawiła się oferta igieł. Jak tylko kupiłam swoją, jeszcze tego samego dnia zabrałam się do testów.
Oglądając filmiki, wydawało się to takie łatwe, a mi na początku nie wychodziło i muszę przyznać, że zaczęłam się lekko irytować. Jak to mówią ćwiczenie czyni mistrza i po kilku próbach załapałam technikę.
Kluczem do sukcesu jest pilnowanie żeby nitka wychodząca z rączki igły była luźno puszczona. Tylko tyle, a od razu inny efekt. To teraz co jest potrzebne.
Do punchowania musimy mieć specjalną igłę, nici oraz materiał (ja wykorzystałam kawałek kanwy do haftowania) oraz tamborek.
Na materiale szkicujemy wzór. Haft pętelkowy może być ozdobny z obu stron zależy jaki efekt chcemy uzyskać. Z jednej strony będziemy mieli wystające pętelki, a z drugiej raczej płaski wzór. Od tego która opcję wybierzemy powinniśmy uwzględnić to we wzorze zwłaszcza jak chcemy haftować napisy. Jak naciągniemy kanwę na tamborek, pętelki będą powstawać od spotu, a płaski wzór na wierzchu. To taka drobna, a istotną uwaga na początek. Gdy wzór mamy naszkicowany, nakładamy materiał na tamborek. Następnie szykujemy igłę.
Przez całą jej długość (otwór jest też w rączce) przeciągamy taki jakby duży nawlekacz do igieł.
Przez oczko przewlekany nitkę i ciągniemy koniec nawlekacza aż do momentu przeciągnięcia nitki przez całą igłę.
Następnie przewlekamy koniec nitki przez oczko znajdujące się na igle. Tak przygotowana igła jest gotowa do pracy.
Igłę wbijamy w materiał i delikatnie wyjmujemy. Od spodu tworzy się pętelka. Ruchy powtarzamy wzdłuż wyrysowanego wcześniej wzoru. Dzięki utrzymaniu luźnej nitki tworzymy haft, niczym maszyna do szycia. Gdy nitka będzie za bardzo naprężona zamiast wzoru wszystko będzie się nam pruło (nie ma supełków które by przytrzymały nitkę).
Gdy cały wzór mamy wypełniony, odcinamy nitkę. I tyle. Więcej o różnych efektach napiszę jak zabiorę się za inne projekty bo haft pętelkowy daje mnóstwo możliwości.
Na początek zrobiłam proporczyk, którego brzegi obszyłam i dodałam drewniany patyczek (przyklejony klejem na gorąco). W planach mam kolejne projekty, w których chciałabym wykorzystać tą stronę z pętelkami.