Mam smaka na…
Kto go zna, ten wie, że za frytki da się pokroić. Dlatego jak zobaczyłam pomysł na to przebranie wiedziałam, że tylko on może je założyć. Nie jest to bynajmniej sponsorowana reklama po prostu znaczek „M” jest najbardziej kojarzony z frytkami:) Nie przedłużając, instrukcja jak zrobić przebranie.
Podobnie jak w poprzednich strojach potrzebne jest tekturowe pudełko o odpowiednim rozmiarze. Do tego przyda się czerwona bibuła, żółty karton, gorący klej, klej w sztyfcie, pianka tapicerska, żółta farba i kawałek gumki.
W kartonie odcinamy spód i wierzch oraz otwory na ręce.
Gąbkę tniemy na paski. Następnie jeżeli mamy białą gąbkę musimy ją przemalować. Najpierw pędzlem rozprowadzamy rozcieńczoną farbę.
Żeby uzyskać ładny efekt warto farbę rozetrzeć po gąbce palcami. Nasze frytki zostawiamy do wyschnięcia.
Karton obklejamy czerwoną bibułą. Z żółtego kartonu wycinamy literę „M” i przyklejamy z jednej strony.
Wykorzystując gorący klej przyklejamy kolejne frytki do brzegów kartonu. Nie należny przesadzać z ich ilością żeby osoba, która będzie nosić kostium czuła się swobodnie.
Jeżeli karton jest duży warto przykleić gumki, które będą służyć jak szelki i zapobiegną spadnięciu stroju. To tyle, frytkowi przebranie gotowe.
Marta
P.S. Dziękuj mojemu modelowi, że dał się sfotografować:*