Kwiecień plecień

Długi majowy weekend raczej nie zapowiada się ciepło i ciężko będzie zorganizować coś na świeżym powietrzu. Wierzę jednak, że pogoda nas miło zaskoczy i uda się przygotować jakiś mały piknik. Pokazywałam Wam jakiś czas temu jak zrobić serwetki i ozdobić sztućce (do obejrzenia tu). Dzisiaj pomysł na piknikowy obrus.
Od jakiegoś czasu chciałam przetestować stempelki robione końcówką kapusty pekińskiej bo widziałam na kilku stronach jak to wygląda i efekt bardzo mi się podobał. Wreszcie nadeszła pora na wypróbowanie pomysłu w praktyce. Wszyscy pisali, że kwiatki, które powstają przypominają róże, a mi bardziej przypomina to kwiaty piwonii lub kwitnącego teraz krzewu migdałka trójklapowego. Zresztą zobaczcie sami.
Do zrobienia obrusu potrzebujemy, kawałka materiału (u mnie bawełniany materiał prześcieradłowy) farb akrylowych, pędzelka i kapusty pekińskiej.
Z kapusty odcinamy końcówkę i nakładamy pędzelkiem farbę. Następnie przykładamy do materiału i odciskamy wzór. Czynność powtarzamy do momentu aż pokryjemy cały materiał. Czekamy aż farba przeschnie i zabieramy się za robienie listków.
Pierwotnie miałam je domalować pędzelkiem, ale jak zobaczyłam ile wyszło kwiatków to uznałam, że szybciej będzie ze stemplowaniem. Wzięłam cebulę przekroiłam na pół, lekko pościnałam boki i tak powstał kształt liścia. Gdy wszystko wyschnie zaprasowujemy wzór przez ściereczkę. I tyle. Mam nadzieję, że pogoda pozwoli przetestować obrus, w majowy weekend. Udanego odpoczynku.
Marta