Domki dla owadów
Jesień zbliża się wielkimi krokami. To dobry moment żeby zadbać o najmniejszych mieszkańców działek i ogrodów.
Po powrocie z wakacji wraz z chłopcami przygotowałam domki dla owadów. Moje dzieci uwielbiają tego typu zajęcia. Zaczęliśmy od spaceru podczas którego zebraliśmy szyszki, siano oraz gałązki uschniętych roślin (ważne żeby były puste w środku). Chodzenie po lesie i polach z koszykiem i sekatorem to już była niezła zabawa.
Konstrukcja jest banalnie prosta – 6 deseczek z czego dwie pionowe docięte są pod kątem 45st. Wymiary możemy dobierać dowolnie. Po docięciu deseczek dobrze jest je wyszlifować żeby pozbyć się drzazg. Deski łączymy za pomocą wkrętów. Najpierw jednak należy nawiercić deseczki w miejscach w których bedziemy je łączyć aby uniknąć pękania drewna.
Gdy domek jest już gotowy możemy przystapić do uzupełniania go zebranymi szyszkami i patyczkami. Poziom z sianem (lepiej by się tu sprawdziła słoma ale akurat nie miałam skąd ją wziąć) zaberpieczyłam drucianą siatką, którą przymocowałam za pomocą takera. To czym wypełnimy nasz domek dla owadów zależy tylko od nas.
Domek gotowy. Jak widać radość jest. Gorąco polecam takie aktywności dla wszystkich małych majsterkowiczów:)
Tym razem to ja zostałam okrzyknieta mianem eksperta. Zazwyczaj ten tytuł zarezerwowany jest dla mojego męża. To u nas oznaka największszego uznania ze strony dzieci. Jest o co się starać:)
Pozdrawiam,
Gosia