Cicha noc, święta noc…
W dzieciństwie miałam pod choinką piękną drewnianą szopkę. Godzinami leżałam na dywanie i ustawiałam w niej kolorowe figurki, dorabiałam aniołki i inne elementy. Chciałabym aby moje dzieci również w przyszłości wspominały piękne ozdoby świąteczne i zabawy pod choinką.
Szukałam w sklepach takiej wyjątkowej szopki jaką pamiętam z dzieciństwa ale nie jest to takie łatwe. Dominują bardzo tandetne odlewy i wyroby ze sklejki. Ostatecznie postanowiłam zrobić ją sama. Wykonanie było praktycznie bezkosztowe. Wszystko czego potrzebowałam zebrałam w lesie – deskę, patyczki, korę, mech. Jedyne czego potrzebowałam to czarna farba i klej na gorąco i sztuczny śnieg.
Gałązki pocięłam sekatorem na mniejsze, równe sobie odcinki. W pomalowanej na czarno desce nawierciłam otwory, w które wkleiłam pionowe patyki. Reszta to już była kwestia doklejania kolejnych elementów drewnianych. Następnie domontowałam dach z kawałków kory. Całość ozdobiłam suszonym mchem i spryskałam śniegiem.
Dodałam jeszcze kilka snopków siana oraz drewno na opał i gotowe:)
Niestety zdjęcia przedstawiające etapy powstawania szopki utknęły na zepsutym laptopie, mogę więc pokazać Wam jedynie wersję końcową.
Wciąż poluję na jakieś wyjątkowe figurki do szopki. W tym momencie mamy jedynie dość nieudolnie pomalowane gipsowe odlewy ale mam nadzieję, że to się niebawem zmieni.
Zachęcam wszystkich do budowania własnych szopek. To naprawdę bardzo odprężające w przedświątecznej gonitwie:)
Gosia